Zupa, która zaskakuje krytyków kulinarnych

Nazwano ją ukraińskim, zielonym barszczem, mimo że nie jest robiona z buraków. Kluczowym składnikiem jest szczaw, przez co kolorem i smakiem przypomina zupę szczawiową. Zachwycił się nią sam krytyk kulinarny, Robert Makłowicz. Co to za barszcz, skoro nie ma w nim buraków? Ciekawostką jest, że kilkaset lat temu wszystkie barszcze były zielone. Geneza tej zupy wywodzi się od zielonej rośliny, z której kiedyś te zupy, w dzisiejszej Polsce i Ukrainie robiono. Dopiero potem utarło się u nas, że barszcz jest zawsze z buraków i to z kiszonych, a w Ukrainie nie. Tutaj bowiem mamy barszcze czerwone i barszcze zielone.
Maj to sezon na młody szczaw. Warto więc przyrządzić zielony barszcz samemu.
Składniki:
- ok. 600 g wieprzowiny z kością,
- 2 pęczki szczawiu,
- marchewka,
- cebula,
- 5 ziemniaków,
- pietruszka,
- kwaśna śmietana,
- sól i pieprz do smaku,
- jajka ugotowane na twardo,
- świeży koperek,
- olej rzepakowy.
Mięso myjemy, wkładamy do garnka i zalewamy wodą. Gotujemy do momentu, aż zrobi się miękkie. Co jakiś czas zdejmujemy z powierzchni szumowiny, które wytwarzają się w trakcie gotowania. Gdy mięso się gotuje, przygotowujemy warzywa. Marchewkę obieramy i siekamy lub ścieramy na tarce na dużych oczkach. Obieramy i kroimy również pietruszkę oraz ziemniaki. Cebulę siekamy drobno. Marchew i korzeń pietruszki wrzucamy do garnka, a cebulę podsmażamy przez kilka minut na patelni. Do bulionu dodajemy przygotowane wcześniej ziemniaki. Dopiero potem dorzucamy cebulkę. Gdy zupa się gotuje, siekamy koperek oraz szczaw. Zieleninę dodajemy do garnka i doprawiamy do smaku. Gotujemy jeszcze przez kilka minut na niedużym ogniu. Zielony barszcz podajemy tak jak zupę szczawiową z połówkami jajka ugotowanego na twardo oraz z kleksem kwaśnej śmietany.
